Witajcie!
Bardzo mi się spodobały myszki w pudełku/ puszce, od rana szukałam inspiracji i na tyle się zainspirowałam, że od razu zabrałam się do pracy
a wyszło mi o tak:
Wzorowałam się tymi oto myszkami:
źródło |
I jak Wam się podoba?
Boicie się myszy? Ja się trochę boję ale nie takich pluszowych ;)
Jak tylko uznałam , że myszka już gotowa do zabawy to
Hania od razu ją cap i gryzie za ogonek- chyba wyjdzie jej kolejny ząbek, tak łapczywie tarmosiła biedną mysz ;)
Miłego dnia Kochani
Ps. Zapisałeś się już na candy? KLIK
Buziaki ***
Kropka
super!!!
OdpowiedzUsuńu mnie też ostatnio były myszki, tylko w pudełeczkach :) http://sandrynka.blogspot.com/2015/06/moja-inspiracja-cath-kidston-i-sodkie.html
Byłam widziałam super są ;)
UsuńO rany! Pamiętam jak byłam mała to takie miałam laleczki w pudełeczkach :)
OdpowiedzUsuńja miałam taką mysz plastykową co wychodziła na pudełko zapałek jak je się otwierało- to chyba taka zabaweczka z PRLu typowa była ;)
UsuńŚwietna :)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia!
Dziękuję ;)
UsuńUrocze maluchy :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
UsuńFajne śpiące myszki. Dla Hanusi idealne do obgryzywania im uszu. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńMa dwa zęby dopiero ale ugryźć to ona potrafi ;)
Usuńświetna, moja mała uwielbia pudełeczka, myszka też przypadłaby jej do gustu:) tylko kiedy Ty to dłubiesz?
OdpowiedzUsuńHahaha pytanie jak najbardziej na miejscu- odpowiedź brzmi - w locie, biegu, w 5 minutowych akcjach kiedy Hania chwilkę posadzi pupę i się sama sobą zajmie albo w trakcie drzemki dziennej ;) To wyzwanie coś zacząć i skończyć tego samego dnia ;)
UsuńJak byłam mała to znalazłam taką małą wiewióreczkę plastikową jak Chip i Dale, mam z papieru zrobiła mi pudełeczko i kołderke i miałam super-extra zabawkę. Tak mi się ta Twoja Mysia skojarzyła właśnie z Chipem:)
OdpowiedzUsuńW dzieciństwie uwielbiałam Chip i Dale a zwłaszcza tą małą muszkę Bzyczka ;)- Były kiedyś bajki fajne ;)
Usuńcudność ;-))))
OdpowiedzUsuń;)
UsuńTwoja myszka jest ładniejsza :)
OdpowiedzUsuńDziękuję . :) Zauważyłam pewną prawidłowości, że jak się robi coś dla swojego dziecka to zawsze tak jakoś lepiej wychodzi- magia serca ;)
UsuńCudne :-) Ja się nie tyle boje myszy, co brzydzę. Fe
OdpowiedzUsuńw sumie fakt, cała mysz nie tak okropna jak ten ogon ;p
UsuńCudowne gryzonie;)
OdpowiedzUsuńCudowne gryzonie;)
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc, Twoja myszka bardziej mi się podoba :) A Hania to mały Kocurek skoro łowi myszy. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie oraz przesyłam buziaki dla Hani!! :)
nnatsuu.blogspot.com
Ale urocza myszka :)
OdpowiedzUsuńale fajna myszka:-)))
OdpowiedzUsuń