Nie wiem jak Was ale mnie bardzo cieszy noszenie swojej pociechy doczepionej do mnie niczym kangurek.
Jednak wkurza mnie fakt, że ciężko jest zrobić tak zakupy lub odpowiednio dopasować torebkę by nie spadała z ramienia i w ogóle można było do niej sięgnąć nie wysypując zawartości ....
a przecież nie da się wyjść z dzieckiem i nie zabrać ze sobą nic ... bo przecież klucze, komórka, portfel, chusteczki , butelka z herbatką, zapasowy smoczek a czasem i dużo więcej zawsze mogących się przydać rzeczy ;)
Więc igła, nitka, parę skrawków, tasiemek i ...
Całkiem sprawnie mi to poszło i w plenerze też się świetnie sprawdza ;)
Torba jest przez ramię- tak jak lubię najbardziej a pasek jest na tyle długi by poprowadzić go pod dzieckiem- metodą na chustę, lub pod chustą - zanim się oplączesz i włożysz w nią dziecko.
Całkowity koszt produkcji to 4zł za tkaninę w kwiaty z sh - cała reszta to skrawki tkaniny z IKEA która mi została z zasłon, stary pasek i kawałek koronkowej tasiemki + bibelocik odcięty kiedyś od bransoletki.
I jak Wam się podoba?
Miłego weekendu Kochani!
:****
Kropka
Jako mama w drodze zaraz wejdę na allegro kupić chustę:) Skoro kolejna mama ja zachwala to musi być to fajna sprawa:)
OdpowiedzUsuńChusta to naprawdę fajna sprawa, wile ułatwia i to wtulone w Ciebie maleństwo mmmm to jest po prostu piękne!
Usuńtorebka ekstra:) taka jakie lubię:)
OdpowiedzUsuńja też, ja też ;)
UsuńKropeczko zdolna z ciebie babka :D torba wygląda świetnie !!! Jak na uszytą ręcznie pięknie ci wyszła :)
OdpowiedzUsuńBuziaki dla Hanusi :*
Jak się uprę to nie jedno uszyje bez maszyny ;) Dziękuję Marzenko , również ślemy Wam buziaki ;***
UsuńŚwietna letnia torba, myślę, że nie tylko dla mamy:)
OdpowiedzUsuńRacja, zdarza mi się i bez dziecka z nią iść na zakupy- bo jest po prostu wygodna ;)
UsuńI ja, i ja, uwielbiałam nosić Dziedzica w chuście, jenyyyyyyyyy jaka to wygoda, a jak zaśnie taka mała Pchła wtulona w Ciebie, to och, rozpłynąć się można :-)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że Dziedzic już wyrósł, nie da się omotać .
Zgadzam się!!! ;) Moja już ma 10kg i powoli zaczyna chcieć sama latać ale jeszcze czasami się daje i bardzo szybko się mi rozpływa i zasypia jak suseł ;)
Usuńsuper jest ten wynalazek! I jak wszystko u ciebie takie piekne i estetyczne! zlote raczki masz Kropeczko!
OdpowiedzUsuńTyle miłych słów w jednym komentarzu ;)
Usuńsuperowa, ja powoli przymierzam się do takiego wyjścia...bez wózka:)
OdpowiedzUsuń