Witajcie!
Nie da się już ukryć, że mamy jesień, jest zimniej, drzewa zrzucają liście.....
za to my ubieramy się cieplej i zamiast promieniami Słońca częściej ogrzewamy się herbatką, i ciepłym kocem.
http://pumpkinskies.tumblr.com/
Dlatego jesienny poranek to dobry moment aby Was rozgrzać , pomysłami uczestniczek konkursu i ogłoszeniem
wyników mojego kominowego candy ;)))
Warunkiem udziału była odpowiedź na pytanie:
Jaki masz sposób na szaro-bury nastój jesienny...?
Padło wiele ciekawych odpowiedzi, które tutaj wymienię, a co ;) :
Tak więc Wasze sposoby na szaro burość jesienną to:
- gorąca kawa, herbata, kakao , wino, malinowa nalewka, cola z wódką,
- oglądanie fajnych filmów
- opatulanie się ciepłym kocem
- ubieranie się w wygodny dres, ubieranie ciepłych swetrów
- strojenie domu jesiennymi kolorowymi dekoracjami
- palenie zapachowych świec
- czytanie książek
- uśmiechanie się do ludzi
- branie kota na kolana
- buszowanie po blogach
- gorąca kąpiel
- pieczenie i gotowanie
- ubieranie się kolorowo na przekór szarościom
- ubranie ciepłych góralskich kapci
- przeniesienie się w krainy naszej wyobraźni aby świat który nas otacza był piękniejszy
- padła też kilka razy propozycja aby przespać jesień ;)
- ubrać się ciepło, włożyć kalosze i po prostu iść w drogę i cieszyć się jesienią
- kolorowe kanapki to też fajny pomysł
Magdalena Sikora podzieliła się swoim przepisem na jej ukochaną herbatkę-
" przepis na wielki kubas:P: 2 saszetki zielonej
herbaty zaparzam razem z goździkami (dosłownie kilka), wyciskam sok z
cytryny, dodaje syropu pomarańczowego, cukier i 2 plasterki cytryny do
ozdoby-pychotka"
Magdo bardzo Ci dziękuje ;) ;*
Szwaczka pokazała się z bardzo twórczej strony a jej wypowiedź to cudny wierszyk który wpadł mi bardzo w ucho cytuję " w SZARO-BURĄ jesień otulam się SZARO-BURYM kraciastym kominem, zakładam
SZARE wełniane skarpety i ulubiony BURY sweterek:) w SZARO-BURYM
kubeczku mieszam gorącą czekoladę i patrząc przez trochę SZARE bo nie
umyte okno widzę piękny BURY jesienny krajobraz:) " - szalenie mi się podoba i nie chce wyjść mi z głowy ;)
An dzik napisała wręcz opowiadanie relaksacyjne , bardzo mi się spodobało cyt " Siadając w swoim ukochanym, ciemnym fotelu uciekam od wszystkiego.
Przekraczając granicę rzeczywistości, wkraczając w swój własny świat
rozmyśleń i marzeń, zapominam gdzie się znajduję.
Zamykając oczy
wsłuchuję się w ciche, uspokajające dźwięki muzyki. Rozluźniam ciało
przykrywając się powoli mięciutkim kocem, przytulając się do ciepłej
poduszki.
Kot wskakuje na moje kolana i wygodnie się usadawia na
nich. Słysząc ciche pomruczenia między słowami piosenek nie czuję bólu
pleców lub ciężaru, który leży na sercu po złym dniu.
Zapominam o troskach i wspomnieniach, o ulewie za oknem i zimnem. To mój świat.
Tu
tęcza jest w innych kolorach, takich, jakich ja chce. Drzewa nie
szumią, tylko cicho podśpiewują moje ulubione melodie. Psy mówią ludzkim
głosem i chodzą na tylnych łapach, a spomiędzy kolorowej trawy
wyglądają biedronki giganty.
Gdzieś pomiędzy tym wszystkim jest ta jedyna osoba, którą chciałoby się mieć tu, teraz, tylko dla siebie.
Najlepszym miejscem, jest nasza wyobraźnia. To nasze własne niebo, stworzone na naszych warunkach.
Tu i ja mogę być najważniejsza, tu ja mogę być kim chcę. To ja wyznaczam zasady i nikt nie będzie się im przeciwstawiał.
Wyobraźnia częścią duszy.
Pozwól swemu ciału i umysłowi zapomnieć.
Czemu
każdy musi robić dziwne rzeczy, by poczuć się lepiej? Ta chwila, w
której odrywamy się od rzeczywistości jest jak kropla wody na pustyni.
Niepowtarzalna i rzadka.
Wystarczy chwila szczęścia... zapomnienia."
A teraz do rzeczy ;)
Dziękuje serdecznie wszystkim uczestnikom mojego kominowego candy ;) wiem, że każda z Was podzieliła się ze mną swoimi sposobami , pomysłami a co za tym idzie cząstką siebie , za co Wam bardzo dziękuję. Ciężko mi było wyłonić zwycięzcę bo wiele z Was naprawdę bardzo się starało udzielając odpowiedź.
Ale jak to brutanie się powiada:
Zwycięzca może być tylko jeden
i została nim ;
Ma_niusia
A oto jaką udzieliła odpowiedź:
" Szaro-bury jesienny nastrój? U mnie to praktycznie niemożliwe, a jak już
się zdarzy przypadkiem na chwilę ;-) to sposób jest jeden, magiczny i
pachnący... zamykam się w mojej ciepłej pachnącej kuchni (obowiązkowo z
małym Synkiem - pomocnikiem) i czaruję :-) Smakowite powidła, kolorowe
babeczki nadziewane najwymyślniejszymi słodkościami, czy choćby
aromatyczny domowy rosołek. Wspólne gotowanie, w zapachach i aromatach
się zanurzanie to jest to co Tygryski lubią najbardziej! Kolorowe
smakołyki rozwieją szybko szaro-bure myśli a energetyczne, rozgrzewające
jesienne przyprawy podniosą poziom endorfin ;-) Przebywanie z ukochaną
osobą (Syneczkiem) uspokaja i łagodzi oraz oczywiście wywołuje uśmiech
:-)"
Mi ta odpowiedź trafiła prosto w serce i popłynęły mi łzy po policzkach, bo jak byłam małą dziewczynką kochana babcia mnie tak w szaro bure dni zabierała do kuchni i tak właśnie spędzałam ten czas, i to zdecydowanie najpiękniejsze z moich dziecięcych wspomnień. Aż się znowu wzruszyłam ...... ;')
Ma_niusiu proszę Cię o kontakt na mojego maila :
panna.kropka@onet.pl
A na pociesznie dla pozostałych będzie tutorial który pojawi się w najbliższym czasie oraz koleje obiecane candy - i to już w najbliższych dniach ;)))
Jaszcze raz Wszystkim dziękuję za zabawę i poświęcony na nią czas ;***
Buziaki i miłego poniedziałku , który ma obowiązkowo rozpocząć wspaniały tydzień !!! i koniec Kropka !!! ;*
bo przecież....
Wszystko się może zdarzyć ;*