Niektórym przychodzi to z łatwością , niektórzy mieli w głowie imię dla dziecka od wielu lat ale są też tacy jak ja - totalnie nie zdecydowani i przejęci tym aby imię nie było obciachowe...
Słyszeliście takie porzekadło " nie zdajesz sobie sprawy ile ludzi nie lubisz do póki nie musisz wybrać imienia dla swojego dziecka" ?
U mnie się to sprawdziło i to bardzo się zaskoczyłam, każdy oczywiście ma swoje cechy charakteru i zachowania niezależne od imienia , jednak jest czasem coś co zostaje w pamięci bo np każda Anka jest nieroztropna i zadziera nosa , a Rafały to marudy...
W kilku etapach :
- No więc wstępna selekcja obejmowała te imiona które zdecydowanie budziły we mnie i w Tomku złe wspomnienia.
- Potem odrzuciliśmy imiona które brzydko się rymują i dzieci np w przedszkolu i szkole mogłyby to wykorzystać i dręczyć malucha- a uwierzcie mi dzieci potrafią być naprawdę okrutne.
- Imiona zbyt fikuśne i zbyt modne - moda przeminie , imię zostanie ...
- Kolejno imiona brzmiące zbyt twardo i niesympatycznie
- Imiona obcojęzyczne, jest wiele ładnych imion dopuszczanych przez Urząd stanu Cywilnego ale bywają kłopotliwe w pisowni przy nadawaniu dokumentów- odpuszczamy sobie takie kłopoty
- Ostatnie co warunkuje wybór to rzecz jasna płeć dziecka , dzięki USG możemy mieć niemal pewność ale bywa różnie więc warto mieć też wersje dla drugiej opcji tak na wszelki wypadek ...
Wybór imienia jest ważny, chcemy aby było ładne miło się kojarzyło a nasze doświadczenia z innymi ludźmi o takim imieniu zdają się jednak nasz wybór determinować.
Nasza Mała Kropeczka, będzie miała na imię
Hania , co akurat wyszło bardzo spontanicznie i niespodziewanie pomimo wcześniejszych wyborów, było niczym olśnienie. Mamy oboje miłe wspomnienia z kontaktów z Haniami i jak na tak ruchliwe w brzuszku dziecko- myślimy, że imię to będzie dla naszej córeczki odpowiednie .
Wcześniejsze pomysły na imię dla dziewczynki były różne: Melinda, Lukrecja.... dla chłopca: Kasjan, Tyberiusz, Abraham ...
Daliśmy sobie też prawo wyboru- ja ostatecznie decyduje o imieniu dla córeczki a Tomek ma prawo do wyboru imienia dla chłopca.
Tym razem dziewczyny górą ;D
Założyliśmy też tradycję rodzinna że każde dziecko otrzyma drugie imię po rodzicu, w tym przypadku nasze maleństwo otrzyma imiona Hanna Anna, gdyby jednak był z zaskoczenia chłopiec zapewne byłby to Tyberiusz Tomasz.
Moja przyjaciółka z kolei nadaje wszystkim dzieciom imiona na literę S bo ona i jej mąż mają na S, fanie to sobie wymyślili :)
A jak Wam się jednak imię nie spodoba to słyszałam, że do pół roku po zarejestrowaniu dziecka można je zmienić . Jak to jednak wychodzi w praktyce nie wiem ale możliwość taka jest. Tylko czy dziecko będzie reagować po pół roku na inne imię... czy to nie jest niepotrzebny zamęt....
Pochwalcie się jak Wy dokonywaliście tego ważnego wyboru, co zadecydowało ostatecznie o tym jakie imię będzie nosiło Wasze dziecko , jestem ciekawa ;)
Buziaki Kochani i miłego dnia ;*