Czas przeleciał naprawdę szybko, z dnia na dzień doba wydaje się być coraz krótsza, a ubrania coraz mniejsze ;p
Powoli gromadzę potrzebne ubranka i akcesoria , czyli tzw wyprawkę i tu zaczyna się cały bałagan....
Tyle jest różnych rzeczy, każdy producent wmawia, że jest Ci to i tamto potrzebne....
Jak młoda mama, będąca pierwszy raz w ciąży ma wiedzieć co tak naprawdę jest potrzebne?
Zacznę od podstawowej listy rzeczy które są ponoć niezbędne by zabrać ze sobą do szpitala dla mnie i dla dziecka
Informacje zebrałam z różnych stron z Internetu, w środę rozmawiałam z położna, która szczerze mówiąc z połowę rzeczy by z tej listy wykreśliła uważając za nie potrzebne np - podpaski ponoć są w szpitalu....
Torba dla mamy powinna ponoć zawierać:
- potrzebne dokumenty ( dowód osobisty, karta ciąży, ubezpieczenie,aktualne badania)
- 2 koszule nocne
- szlafrok nie za gruby
- skarpetki 3 pary
- kapcie
- klapki pod prysznic
- żel do higieny intymnej
- pomadka do ust na poród
- duże chłonne podpaski poporodowe
- 2 butelki wody niegazowanej
- 2 ręczniki papierowe
- papier toaletowy
- chusteczki higieniczne
- koszula do karmienia
- przybory toaletowe( szczoteczka, pasta, żel do mycia, szampon itp...)
- majtki jednorazowe 6szt
- gumka do włosów, jeśli masz długie
- stanik do karmienia
- poduszka tzw Jasiek
- ubranie na wyjście ze szpitala
- śpioszki + koszulki/ kaftanik z długim rękawkiem ok 5szt
- 3 pary rękawiczek
- 3 pary luźnych skarpetek
- 2 cieńkie czapeczki i 1 cieplejsza
- kocyk lub rożek
- 2 ręczniki
- 6szt pieluszek tetrowych
- paczka pieluszek jednorazowych
- ubranko na wyjście ze szpitala odpowiednie do pogody + nosidło/ fotelik samochodowy
Drogie Mamy , mam do Was ogromną prośbę abyście zweryfikowały co tak naprawdę się przydaje na czas porodu i pobytu w szpitalu i co byście poleciły mi i innym przyszłym mamom które powoli zaczynają kompletować swoją torbę do szpitala?
Miłego dnia ;*
Jeśli chodzi o wyprawke dla dzidziusia to tak w punktach:
OdpowiedzUsuń-warto dowiedzieć sie czy szpital nie posiada własnych ubranej dla maluszka,wówczas wystarcza tylko na wyjście ze szpitala, czyli po jednej sztuce wszystkiego co wymienilas-bardzo ważna jest czapeczka
-podobnie rzecz sie ma z rożkiem,tymbardziej,że często może się zdarzyć,że będzie przesikany a wtedy jest problem gdzie taki własny chować,
-pieluszka tetrowa będzie dobra na wyjście ze szpitala-by osłonić np.fotelik czy wózek znaczy dziecko w nim będące.
-w foteliku do pokrycia dziecka przydała się nam flanelowa pieluszka-córka urodzona w lipcu przy upale ale i w maju starsza też odkryli mi taką pieluszką,
-w szpitalu również powinny być pieluszki jednorazowe i również powinny być one ogólnodostępne,
-jeśli jest taka możliwość dobrze jeśli fotelik lub nosidlo przyniesie ktoś kto mamę z dzidziusiem odbierze do domu,zeby niepotrzebnie nie stresować szukaniem miejsca dla takich rzeczy,można ewentualnie sprawdzić czy w szpitalnej szatni fotelik można przechować
Jeśli chodzi o mamusie to rzeczywiście zgadzam sie z położną,ale warto zapytać czy szpital takimi dysponuje.co ważne to ubranie po i te majtki jednorazowe.
UsuńTrzymam kciuki za Was i życzę pięknego porodu:)
To już 3 trymestr??!!! Ale poleciało. Potwierdzam słowa pocopotki. Można zabrać jakąś książkę- jak dziecię będzie nakarmione może sporo spać a mama będzie miała czas dla siebie, ja przeczytałam wszystkie szpitalne ulotki po trzy razy :). Najważniejsze ;) torby nie zapinamy do dnia porodu ;). Ja gdy ją zapięłam na dwa dni przed planowanym przyjazdem do szpitala, w nocy udałam się do niego w trybie alarmowym, bo dzieciaki stwierdziły, ze torba zapięta to one wychodzą. Trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńAle ten czas leci!! :)
OdpowiedzUsuńMoj maluch ma już 7 miesiecy ale to jakby wczoraj się urodził...:) Ja mialam cc wiec nie wiem jak to przy porodzie jest...Podpasek w moim szpitalu akurat nie bylo..Koszule nocne mialam 2 te do karmienia,szlafrok sie nie przydal bo w sumie nigdzie z pokoju nie wychodzilam..Skarpetki tez sie nie przydaly bo cieplo mi bylo :)Baleriny kapcie wystarczyly :)
Dla maluszka na pewno ciuszki,pielychy tetrowe/flanelowe i jednorazowe,czapeczka moze jedna ale nie wiem czy sie przyda,kocyk.Fotelik chyba lepiej od razu zamontowac,bo moj maz jak po nas jechal to zapomnial i musial wracac... ;) Trzymam kciuki! :)
Co dla mamy?
OdpowiedzUsuń- mi się przydały takie podkłady jednorazowe na łóżko - do kupienia w każdej aptece. Najlepsze są te większe, rozmiar zdaje się 90x90 cm, na takim podkładzie przewijałam też dzidziusia
- dużo picia
- coś co czytania albo jakiś grajek do posłuchania muzyki. Choć ja radzę jak najwięcej odpoczywać jak Maluszek śpi, najlepiej też dużo spać i regenerować się po porodzie
- ręczniki
- z tymi majtkami jednorazowymi jest różnie, jedne panie bardzo je chwalą inne wolą używać jakiś zwykłych bawełnianych. Moja położna mówiła, by raczej unikać tych jednorazowych zrobionych z foli, ponieważ nie przepuszczają powietrza
- ja już w szpitalu piłam herbatę laktacyjną, są takie granulowane i takie w saszetkach do zaparzania
- czasem przydaje się laktator, ja na trzy porodu używałam tylko podczas pierwszego pobytu w szpitalu
- wkładki laktacyjne
- ja jeszcze miałam jakieś przekąski w torbie, biszkopty, herbatniki czy takie wafle ryżowe. Coś co można spokojnie zjeść, gdy poczujesz napad głodu w czasie karmienia
- ładowarka do telefonu, cała rodzina dzwoni z gratulacjami i pytaniami i bateria w telefonie może się szybko rozładować
Dla dziecka to już zależy od szpitala. Tam gdzie ja rodziłam to ubranka trzeba było mieć dopiero na wyjście. A tak to jakiś krem na pupę (najlepiej tłusty), chusteczki mokre, pieluszka tetrowa, pieluszka flanelowa, pieluszki jednorazowe. Pieluszki tetrowe i flanelowe jak dla mnie są dobre na wszystko - można dziecko położyć na nich, przykryć, wytrzeć nimi, do odbijania się też przydadzą.
Generalnie dobrze nie mieć za dużo rzeczy, czasem na wieloosobowej sali ciężko się z tym wszystkim pomieścić. U nas sprawdziło się, że ubranie dla mnie i dla dziecka na wyjście do domu oraz fotelik samochodowy mąż przyniósł dopiero w dniu wypisu.
Zgodzę się z dziewczynami:)
OdpowiedzUsuńOd siebie doradziłabym jeszcze jakiś krem do brodawek- maluszek może Ci je nieźle pokaleczyć, zresztą warto zacząć je już w ciąży hartować smarując chociaż dwa razy dziennie- używałam maltan i b-panthen. Myślę, że oba są skuteczne, plusem dla maltanu jest to,że już po porodzie nie musisz go zmywać przed karmieniem.
W szpitalu, w którym rodziłam, dla dziecka było przygotowane wszystko- ubranka, pieluszki, jednorazowe chusteczki, nawet sudocream. Ze swoich rzeczy przydały mi się flanelowe pieluszki do okrycia główki po kąpieli i tetrowe (były szpitalne, ale wolałąm używać własnych:) do wycierania buźki po ulaniu. Podobnie dla mamy- potrzebowałam jedynie własnych kosmetyków (po porodzie, w przypadku cc, najlepiej, żeby był to łagodny środek, np. lactacyd), koszul i bielizny (co prawda szpital zalecał tzw. majtki poporodowe z siateczki, ale jak dla mnie zbyt sztuczne- lepsze są luźne bawełniane, w miarę możliwości bez gumek (ale miałam cc, więc może mi dlatego bardziej przeszkadzały) i kapci- tu szpital zalecał z antypoślizgową powierzchnią. Reszta środków kosmetycznych, podkładów, podpasek itd. w ogromnej ilości była do dyspozycji pacjentek.
Do tego ładowarka, dobra książka, aparat i mnóstwo wody:)
W szpitalu w którym rodziłam konieczne były podkłady na łóżko, które nie tylko przydają się mamie ale również są doskonałe do przewijania maluszka. Ubranka dla maluszka potrzebne były tylko przy wyjściu ale i tak miałam jedne awaryjne swoje śpioszki i bodziaki, które się przydały gdy w nocy mała wszystko posikała a nie chciała iść do pielęgniarek po szpitalne ciuszki. Własna mała poduszka też bardzo się przydaje. Krem na brodawki uratował mi życie-szkoda tylko że to mąż go wyguglował i kupił bo żadna pielęgniarka mi nie pomogła w problemie:( do drugiego porodu to będę tak przygotowana że hej:) życzę zdrowia i dużo sił:) no i pozdrawiam maluszka w brzuszku:)
OdpowiedzUsuń- Skarpetki nigdy mi się nie przydały
OdpowiedzUsuń- pomadka też nie :))
- majtek jednorazowych nie polecam. Ja ostatnio ( przy piątym dziecku) miałam w szpitalu trzy pary majtek jolinesse (Lidl), elastyczne, takie od pępka po uda, jak krótkie spodenki. Wyprane szybko schną a po porodzie będą dobrze podtrzymywały zwiotczały brzuch ;)
- biustonosze do karmienia ze dwa, bawełniane. Kobieta w połogu bardzo się poci, nawet chuda ;) to fizjologiczne.
- a więc koniecznie dobry antyperspirant ;)
- wkładki laktacyjne
- podpaski poporodowe(paczka)
- i zwykłe podpaski maxi
- przy pierwszym dziecku bardzo przydał mi się krem do brodawek bepanten
- może też przydać się laktator, ale nie kupuj, lepiej pożycz, zwykle przydaje się tylko około trzeciej doby
- dla dziecka, do pielęgnacji wystarczą mokre chusteczki i maść (nie krem!) Linomag. Żadnych pudrów i sudocremu!
- jedna cienka czapeczka wystarczy.
- w moim szpitalu ubranka dla dzieci były szpitalne - brałam z domu pieluchy tetrowe i flanelowe, przydawały się do wielu celów :)
I luz! Jak o czymś zapomnisz, mąż Ci dowiezie, jak bedziesz miała nadmiar, przeleży w torbie.
Najlepszego!
U nas w szpitalu nie dawali nic, ani dla matki ani dla dziecka, także wszystkie artykuły higieniczne, ubranka, pieluchy, wszystko musiałam mieć ze sobą. Zresztą i tak mi mąż donosił.
OdpowiedzUsuńWklejam swoją listę sprzed porodu:
Do szpitala
Dokumenty:
• dowód osobisty,
• karta ciąży,
• aktualna książeczka ubezpieczeniowa karta chipowa
• NIP pracodawcy
• i RUM,
• wyniki badań:
• grupa krwi i czynnik Rh,
• zrobione po 32. tygodniu HBS - badanie krwi na nosicielstwo antygenu wirusa żółtaczki zakaźnej,
• odczyn WR - badanie w kierunku kiły (robione dwukrotne: na początku i pod koniec ciąży),
• wynik USG zrobionego po 36. tygodniu ciąży,
• ostatnia morfologia i badanie moczu,
Artykuły spożywcze:
• woda niegazowana,
• biszkopty, herbatniki
• herbatka ułatwiająca rozwój laktacji
Artykuły higieniczne i kosmetyczne:
• kosmetyki
• szczotka do włosów, opaska, gumka,
• ręczniki (co najmniej 2, w tym 1 mały – najlepiej ciemne),
• ręcznik papierowy, jednorazowy (może służyć do wycierania krocza),
• podkłady na łóżko
• podkłady poporodowe
• podpaski (przydatne od około czwartego dnia po porodzie)
• wkładki laktacyjne,
• papier toaletowy,
• jednorazowy zestaw do lewatywy,
• chusteczki higieniczne,
• majtki jednorazowe z siateczki lub bawełniane,
• klapki
• szlafrok,
• koszule nocne, rozpinane (2 sztuki),
• koszula do porodu
• biustonosz do karmienia
• skarpetki,
• bluza zapinana na zamek,
• czysta odzież na wyjście, obszerna.
• telefon komórkowy,
• książka, krzyżówki, czasopismo, zeszyt, długopis,
• talerz, kubek, sztućce,
• drobne pieniądze,
Tata:
• Komplet porodowy
Dziecko
• zestaw ubranek na wyjście ze szpitala – dobrze chroniące przed wiatrem i chłodem.
• 6 pajacyków i 3 kaftaniki i 3 pary śpiochów,
• 2 bawełniane cienkie czapeczki i jedna cieplejsza,
• Sweterek (dresik),
• rożek x2
• kilka sztuk pieluszek tetrowych
• skarpetki x2
• niedrapki x2
• paczka pieluszek jednorazowych,
• chusteczki nawilżone,
• Sudocrem
• Zel 3w1
• ręczniczek kąpielowy z kapturem,
• zestaw do pielęgnacji pępka (spirytus 70 %, patyczki, jałowe gaziki),
• oliwka dla niemowląt,
• miękka szczoteczka do włosów
Pozwolę sobie odnieść się do listy Ewy - do pępka używa się teraz sprayu octenisept. Do tego patyczki higieniczne. Osobiście uważam, że im mniej kosmetyków dla dziecka tym lepiej - mydło bobas i wazelina/ linomag do pupy. Poza tym w szpitalu będziesz raptem trzy dni! Dziecku nic się nie stanie, jeśli w ogóle się go w tym czasie nie wykąpie - nie mówiąc o czesaniu zazwyczaj łysej głowy ;)
UsuńGratuluję trzeciego trymestru ;-)
OdpowiedzUsuńJa też już niedługo trzeci zaczynam ;-)
Jeśli chodzi o wyprawkę to nie brałam kapci dla siebie - klapki pod prysznic wystarczyły (zimą bym wzięła ale latem nie potrzebowałam), zamiast rożka używaliśmy pieluszek (tetrowa plus flanelowa) zapiętych ciasno na kształt rożka bo można lepiej dopasować do dziecka (plus agrafka), rodziłam w szpitalu gdzie ubranka dla dziecka były zapewnione więc potrzebowałam tylko tych na wyjście.
Odwieczny problem ciężarnych :) Sama miałam ten problem. Wiele wyjaśniło mi zdanie podsłuchane w poradni przyszpitalnej, gdzie akurat rozmawiała ciężarna z ciocią (pracownicą szpitala- salową): teraz zawsze i wszędzie można prawie wszystko kupić.
OdpowiedzUsuńPowiem może czego mnie brakowało (po cc): wooooodyyyy!!! i sucharków (bo tylko to mogłam jeść przez pierwszy dzień), potem z czasem zabrakło mi podpasek i podkładów (ale leżałam 6 dni po cc, takie zasady w szpitalu). Cała reszta to pikuś :)
Jeśli chodzi o majtki jednorazowe to u nas był kategoryczny zakaz nawet tego (najlepiej się spytać w szpitalu, w którym chcesz rodzić przy oglądaniu bloku porodowego), ubranka dla synka były prane, więcej pieluch tetrowych bym wzięła, bo syn ulewał sporo, a z początku śmierdziało mi to moje mleko. Szczerze powiedziawszy nie brałam nic dla syna do kosmetyki (nawet położne w szpitalu stwierdzały, że lepiej nie smarować niczym, chyba że będą od razu problemy, poza tym to oni mają, no powinni mieć), rożka nie miałam, pożyczył szpital, biustonosza do karmienia nie miałam (w ogóle mi się nie sprawdziły), ale to oczywiście kwestia indywidualna, stwierdziłam, że nie ma sensu się pindrzyć wszak to szpital, ciuchy założyłam te, co zdjęłam w dniu wizyty (i pozostania w szpitalu), syn miał ciuszki przeze mnie wcześniej przygotowane do wyjścia (razem z fotelikiem, mąż przywiózł jak nas odbierał), brodawki możesz smarować swoim mlekiem z początku jakby było coś nie tak, ja miałam chyba tylko bephanten (bo można i na brodawki i do pupki stosować),ale się nie przydał, no i najważniejsze książka, krzyżówki, muzyka (przydaje się!)... ale się rozpisałam :)
Ale pamiętaj: teraz można wszystko kupić :)
No i zapytaj w szpitalu :)