Tak więc jak napisałam tak uczyniłam , pobiegłam do pobliskiego sklepu kupiłam kilka drobiazgów i mam swój stroik adwentowy , zdarzyłam na 1 grudnia ale chwale się dopiero dziś gdyż wczoraj Hania dała mi popalić- plecy mi odpadają gdyż tatuś rozpieszcza i nosi na rączkach potem jak mama zostaje sama to musi sprostać silnym ramionom i kończy się to niemałym bólem pleców ;/
Miałam raptem 30 minut aby zrobić to co zamierzałam, może nie jest specjalnie zmyślny ten stroik ale jak na zalataną mamę która za rok jak tak dalej pójdzie będzie miała garba, to może być ;p
Miłego dnia Kochani ;*
Kropka
no i pięknie wyszło:)
OdpowiedzUsuńSuper wyszło :)
OdpowiedzUsuńW prostocie siła.
OdpowiedzUsuńTak całkiem fajny :)
OdpowiedzUsuńsuper :-)
OdpowiedzUsuńGratuluję, udało się wspaniale.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSzybko i ładnie ;))
OdpowiedzUsuńCudeńko
OdpowiedzUsuńPiękny stroik :) małe dziecko i jeszcze robienie stroików za to powinny być przyznawane medale :) wiem jakiej organizacji trzeba by to pół godzinki wyrwać. A jak już się je ma to nie wiadomo w co ręce włożyć, a plecy bolą szczególnie po weekendzie, gdy dzidzia jest dwa dni rozpieszczana przez tatusia :) Pozdrawiam ciepło, trzymajcie się dziewczyny :)
OdpowiedzUsuńhehe jak Ty mnie dobrze rozumiesz :)
UsuńPiękna dekoracja. Pozdrowienia i zapraszam na candy
OdpowiedzUsuńdziękuje już lecę
Usuńfajny:) i od razu świątecznie się w domu robi:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny. Fajny akcent przedświąteczny :)
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podoba i wcale nie wygląda żeby był robiony na szybko!
OdpowiedzUsuńŚwietnie się prezentuje.Nie raz niewiele trzeba aby efekt był wow:)
OdpowiedzUsuńściskam i życzę braku bólów pleców:)