Ciąża to ogólnie dziwny stan, człowiek w zasadzie przestaje być sobą, chwilami nawet czuje się jak inkubator jednym słowem to dość magiczne uczucie.
Moja ciąża co prawda była dla mnie niespodzianką po ponad 7 latach starań i niemal że całkowitej utracie nadziei, tak po prostu wprowadził się do mojego brzuszka lokator, który odmienił moje życie.
Zanim człowiek się zorientuje, że jest w ciąży pojawiają się różne objawy, ja na początku ciąży zajadałam się dosłownie kilogramami pomarańczy i litrami soku pomarańczowego- i w zasadzie na nic innego apetytu nie miałam przez długie miesiące ...
Potem pojawiły się zgagi okropne na które pomagały mi jedynie kabanosy - całe góry kabanosów!!!!
Nie ograniczałam się, był sezon na owoce - stragany owoców mogłabym pochłonąć na raz hehe
Naprawdę potrafiłam zjeść ;)
Hania to wyjątkowo "owocolubne" dziecko ,nawet dziś jak jej dać powąchać (bo jeszcze niestety nie może zjeść) mandarynkę to od razu mlaska ;)
A teraz mój grzech główny w ciąży- LODY- czekoladowe, truskawkowe, śmietankowe z owocami polane roztopioną czekoladą mmmmm - myślę, że to one głównie przyczyniły się do tego że pupa się powiększyła ;p
Przekonałam się, że czkawka może trwać tygodniami i ciągle wracać i słyszałam taki zabobon, że jak mama ma ciągłe zgagi to dziecko urodzi się z bujną czupryną - ktoś to potrafi potwierdzić?
Jest jeszcze coś o czym chciałam Wam powiedzieć, a mianowicie śmianie się na głos i uśmiechanie przez sen, które trwało tylko przez okres ciąży i minęło zaraz po niej - domyślacie się pewnie dlaczego?
Bo to nie moja umiejętność lecz Hani, nie wiem jak można chichrać się przez sen ale ona to potrafi ;)
Macie jakieś swoje ciążowe wspomnienia? ;)
Buziaki
Kropka
Ciąża to cudowny stan, ja też już pomału traciłam nadzieję, że kiedykolwiek będę miała dzidziusia. Nie życzę żadnej kobiecie usłyszeć, że jest się bezpłodnym.
OdpowiedzUsuńTeraz jestem w ciąży i jestem najszczęśliwszą kobietą na świecie :) a już za 3 miesiące będę miała ślicznego synia :)
Ja mam ciągle fazę na banany :) a na tą okropną zgagę jest mi w stanie pomóc tylko mleko, piję je litrami :)
Ciesze się razem z Tobą i z całego serca Ci gratuluje. Banany bardzo zdrowe są , a mleka to ja nie mogłam jakoś w ciąży przełknąć. Każdy inaczej przechodzi ciąże, nic a nic się nie pokrywają zabobony, że dziewczynka to ma się apetyt na słodkie a chłopca to mięso... Trzymam kciuki za szczęśliwe rozwiązanie ;)
UsuńTeż za trzy miesiące rodzę chłopca :). Pierwszy trymestr był bardzo trudny, bo wymiotowałam i chudłam równo. Teraz już jest dobrze ale bolą plecy i tez mam zgagę. Poza tym syndrom wicia gniazda się pojawił więc skupiam się na pozytywach. Zachcianek praktycznie nie mam - no może wczoraj na loda śnietankowego ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy :)
Lody zimą smakują najlepiej ;) też na początku ciąż bardzo schudłam prawie połowa mnie została, miałam podwyższoną temperaturę i czasem chodziłam z miską w wiadomym celu ;p Wspaniale, że już wkrótce będziesz miała synka - serdecznie Ci gratuluje ;)
Usuńmoja ciąża choć trwała wiadomo 9 msc nawet nie cale to wydawało się trwać w nieskończoność bo była to ciąża leżąca pół roku wstawałam tylko do wc i sie wykąpać...ale i tak warto było ... matka zniesie wszystko :-)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
O Tak zniesie!!! Leżałam w ciąży z nadciśnieniem ok dziewiątego miesiąca a obok mnie kobieta już od 20stego tygodnia praktycznie leżała plackiem i to w szpitalu- biedna. Już nawet mleko w piersiach miała i nie zanosiło się by do końca ciąży opuściła szpital ;/ Niestety ciąża to bardzo trudny czas uśmiechnięte kobiety z pękatymi brzuszkami z reklam często nijak się mają z rzeczywistością jakom się doświadcza będąc w tym cudownym błogosławionym stanie... Ale jak ma się już swojego bobaska na rękach to się jakoś cudownie powoli zapomina to złe i dobrze! :)
UsuńJa aktualnie jestem w ciąży, więc nie byłabym obiektywna...myślę, że takie wspomnienia są dobre właśnie po ciąży, bo większości dolegliwości się nie pamięta, tylko te cudowne chwile...Ogóle ciążę uważam, za wyjątkowe doświadczenie, które z niczym nie da się porównać. Z pierwszego trymestru do dziś pamiętam mdłości i ogólne rozbicie, to było straszne...do dziś nienawidzę mojej ulubionej pizzy, którą tak kochałam przed ciążą :( W drugim trymestrze było super, nie miałam żadnych dolegliwości, byłam aktywna tak jak przed ciążą :), a w trzecim, no cóż...ciężko mi już strasznie, czuję się jakbym miała 80 lat :)
OdpowiedzUsuńDoskonale Cię rozumiem, ciąża to głównie stres, dolegliwości, lęk i wiele bólu- rożnego typu. W ostatnim miesiącu nie byłam się w stanie wyspać, ani obrócić się na łóżku na bok bo brzuch za ciężki do tego upały i nadciśnienie się pojawiło z bardzo wysokim tętnem dziecka - na niebezpiecznym poziomie co skończyło się pobytem w szpitalu... Zapomniałaś dodać, że ciągle ktg na płasko godzinami... ( raz przez to prawie straciłam przytomność bo dziecko ciężkie uciska i człowiek się niedotlenia) i badania krwi brrrr Ale po ciąży powoli wszystko wraca do normy - dziwne wówczas staje się uczucie, że już nic nie wierci się w brzuchu ;) Będzie dobrze! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńA mi obie ciąże minęły rewelacyjnie, czułam się dobrze i bardzo kobieco, miałam dużo energii. Męcząca była tylko końcówka drugiej ciąży bo starszy syn wszedł wówczas w okres bardzo energicznego poznawania świata więc trochę się za nim nabiegałam ;-)
OdpowiedzUsuńNic tylko się radować z takiego okresu ciąży ;)
UsuńMoje obydwie pociechy to małe cuda, ponieważ miałam marne szanse zajście w ciążę. Obydwie ciążę były pełne stresu i pobyt w szpitalu, za to teraz moje skarby cały ten okres mi wynagradzają :)
OdpowiedzUsuńZachcianki w pierwszej ciąży miałam dziwne, bo jadłam fasolkę w pomidorowym sosie z ryżem i serem żółtym, później ziemniaki w każdej postaci, natomiast w drugiej ciąży nie mogłam patrzeć na mięso :/ miałam paskudne mdłości i mogłam jeść lody i czekoladę w dużych ilościach :D Uroki ciąży ;)
Pozdrawiam !
Faktycznie miałaś ciekawe apetytki a jednak śledzia z dżemem nie jadłaś ;p nie wiem czy w ogóle któraś kobieta by to zjadła ale śledź taki czy inny to dla niektórych oznaka ciążowego apetytu hmmm No niestety czasem szpital to jedyne wyjście, i się trzeba z tym pogodzić ;/ tak us to mus ! ;) Grunt, że dzieciaczki się urodziły całe i zdrowe ;) Pozdrawiam
UsuńW pierwszej ciąży najpierw najchętniej jadłabym same grejpfruty i śledzie , a później tylko ziemniaki z mizerią ;) a druga w sumie oszczedziła mi zachcianek, ale za to najchętniej jadłabym wtedy cały czas...
OdpowiedzUsuńNajfajniejsze, że jak człowiek się objada w ciąży to nikt się go nie czepia , że dużo je- w końcu jest usprawiedliwiony ;)
Usuń