poniedziałek, 30 kwietnia 2012

Drugie życie wentylatora

Witajcie !!!

 Zapewne zdążyłyście się zorientować, że na dworze zrobiło się dość upalnie. 
Jak dla mnie zbyt upalnie ;/  
Ale skoro jeszcze nie zanosi się na ochłodzenie...
to trzeba się przygotować i na własną rękę się ochładzać.
Poszperałam trochę w gratach i  ...


oto on kultowy wentylator marki PREDOM rodem z PRLu ;)

Troszkę się nim zajęłam i...


Mam teraz całkiem ciekawy czekoladowo-miętowy wentylator ;)
Teraz nie tylko śmiga ale i wygląda jak nowy ;)
Mam nadzieje, że jeszcze mi posłuży wiele lat, mimo swojego wieku to działa jak nówka, nie to co te sprzęty co teraz produkują, gdzie gwarancja na parę miesięcy góra 2 lata , żeby  za max rok kupić  kolejne.

Miłego dnia ;)

wtorek, 24 kwietnia 2012

Eko dywanik

Cześć i czołem ;)
 Zabrałam się za nie lada wyzwanie i z trudem ale  skończyłam więc od razu tu wrzucam by się z Wami podzielić.
Prace przebiegały stopniowo, najpierw trzeba było poszperać w piwnicy i wyciągnąć lustro z ramy ;)
Potem powbijać gwoździki i naciągnąć nitki od jednego końca do drugiego i tak w kółko...


 Kolejnym okropnym zadaniem było pocięcie materiałów na paski, co trwało w nieskończoność ;p
Jak już wszystko przygotowane , mogłam zacząć przeplatać, przeplatać, przeplatać co trwało parę godzin...


Aż w końcu się udało dobić do końca wyplatania ;) ale ;/ jeszcze zostało sporo pracy....
Trzeba wykończyć boki , pozaszywać miejsca supełków no i zdjąć dywanik z ramy, nie dało się inaczej więc trzeba było wyciągać kombinerkami wszystkie gwoździki ;p 

 
 Dywanik nie jest duży, ( nie miałam większej ramy )  technika niestety męcząca i monotonna
 ale za to w pełni ekologiczna ;))) no i ta moc kolorów ;D
Jak Wam się podoba?


Miłego wieczorku ;)

poniedziałek, 23 kwietnia 2012

Lustereczko powiedz przecie ...

Witajcie !
Dziś krótko i na temat małego lusterka z IKEA , które w stanie surowym jest zapewne dobrze Wam znane ;) pojawia się od lat w wielu propozycjach kolorystycznych, zdobione na tysiące sposobów... , 
mnie również zainspirowało ;)
Lusterko przemalowałam na bogate złoto i odręcznie namalowałam wzory odcieniem kremowym, oczywiście użyłam do tego celu farb akrylowych. 
Teraz sobie wisi obok półki z biżuterią, perfumami i innymi bibelotami, ma dość praktyczne zastosowanie a mianowicie - ubieram przy nim kolczyki - bo przyznacie ,że wkręcanie malutkich kolczyków nad zlewem w łazience jest co najmniej ryzykowne ;p 

PS. zapraszam Was do części " Zrób to sam", która znajduje się na lewym bocznym pasku ( tak od połowy w dół) - dziś dodałam parę nowych inspirujących tutoriali. Zapraszam ;***

środa, 18 kwietnia 2012

DIY czyli Zrób to sam !




Witajcie moje Kochane !

Wiem doskonale, że każda z Was jest uzdolniona ;))) i wiele rzeczy potraficie zrobić same.
Pomyślałam, że warto by było rozbudować  mojego bloga o różne ciekawe linki z tutorialami  oraz własne projekty  ;)


Mam nadzieję, że będzie się Wam podobało , zapraszam do zaglądania .

Pozdrawiam Was , i życzę miłego dnia  ;*

niedziela, 15 kwietnia 2012

Powitalny wiecniec na drzwi wejściowe


Wiedziałam, że nie wytrzymam i zadziałam  twórczo :)
Poświęciłam książkę i zaszalałam z klejem MAGIC
 trochę sznurka do tego  wydrukowałam napis i to by było na tyle.

 Wieniec już wisi na drzwiach 
Ciekawa jestem jak długo ....
Niestety mieszkanie w bloku ma wiele wad jedną z nich jest to , że dużo obcych ludzi się kręci po klatce  ;/ 
Koszt jaki poniosłam to 0zł bo wykorzystałam to co miałam mimo to i tak trochę by mi było szkoda gdyby ktoś ukradł ;/
 Choć z drugiej strony pewnie poczułabym się doceniona ;)

W tym miejscu przypomina mi się historia o okradzionym domku letniskowym znajomych. 
Złodzieje ukradli dosłownie wszystko, sztućce, naczynia i bieliznę a duży  namalowany przez właściciela domku obraz został jako chyba jedyny przedmiot wyposażenia... 
Znajomy który jest artystą plastykiem poczuł się tym faktem niezwykle dotknięty .

To by było na tyle wspomnień ;) 
Życzę Wam wspaniałych niedzielnych chwil z bliskimi ;***

piątek, 13 kwietnia 2012

Tańcowała igła z nitką... gdyż maszyna poległa ....

W trakcie pracy moja już nie taka dzielna maszyna do szycia Basia poległa... 
Szyłam kapę na kanapę a tu trach i ryf ryf... pfff i koniec. KLOPS totalny !!! ;(
No nic ...
Muszę ją znowu zanieść do Pana rodem z PRLu i liczyć, że naprawa nie potrwa zbyt długo .
A w tym czasie postaram się Was uraczyć innymi atrakcjami ;)
Może coś wyhaftuje albo ufilcuje... zostaje mi igła z nitką ;)
Kto mnie tam wie co wymyślę tym razem ;) 







 zdjęcie-  http://www.book.hipopotamstudio.pl/

niedziela, 8 kwietnia 2012

Drugie życie małej domowej pufy


Przeglądając szafę natknęłam się na starą lnianą garsonkę  i  wpadłam na pomysł, że idealnie będzie pasowała do obicia małej kostki ;)

 
 Zabawy było co nie miara bo wszystko trzeba było przyszyć do sztywnego materiału, który silnie przylegał do drewnianej podstawy ale się udało ;) a z rękawków zrobiłam coś jak kokardkę i też przyszyłam by się nie przemieszczało.


Na sam koniec pomyślałam, że skoro już mam taką fajną pufę to wykorzystam ją praktycznie ;)  więc umieściłam na niej tacę " tylko moja chwila" kubek na kawkę coś smacznego coś pachnącego i do tego coś kobiecego do czytania ;)
W końcu teraz mamy chwile wolnego czasu  aby poleniuchować.


 Życzę  Wam  Zdrowych Wesołych Świąt !!!!

wtorek, 3 kwietnia 2012

Madmuazelle Bloop

Przedstawiam Wam  moje nowe dziecko - "Madmuazelle Bloop "
  urodził mi się taki pomysł by mieć coś wygodnego pod szyję  i jednocześnie do przytulenia polika ;) 
Nikt nie wie skąd się tak naprawdę wziął pomysł  ale materiały to oczywiście to co się nawinęło ( bawełniana tunika, wnętrzności poduszki z IKEA , która okazała się totalnym badziewiem wypełnionym zwykła pociętą gąbką,reszta to skrawki filcu i skrawki męskiej koszuli)

Bloop jest niezwykle urocza  młodą damą choć początkowo myślałam, że będzie chłopcem ;p



Bloop posyła Wam mnóstwo miłości i radości na każdy dzień  a i ja oczywiście się dołączam do tych życzeń ;*

poniedziałek, 2 kwietnia 2012

Słonik co latać chciał.... + szblon na uszycie tego oto słonia ;)

Świadoma sezonu wielkanocnego gdzie wszyscy produkują kurczaki kurki i zajączki ....
całkowicie  na przekór wczoraj podarowałam życie temu oto przystojniakowi! ;)
Wykrój narysowałam sama tak porostu od ręki i nawet wyszło całkiem proporcjonalnie.
Na sam koniec doszyłam mu nieproporcjonalnie uszyte i krzywo skrzydła 
( lewe skrzydło większe od prawego ) efekt jest przezabawny ;)

Bardzo bym chciała żeby tak i moim marzeniom urosły skrzydła ... bo w sumie czemu by nie skoro u mnie w domu nawet słonie mogą latać ;)

Udostępniam Wam też mój szablonik do Słonika niestety bez skrzydełek ale te akurat były robione " na żywca"  Na siedząco słoniątko ma ok 16 cm , wypchane jest watoliną czy czymś takim ;)


Miłego dnia ;)