niedziela, 8 kwietnia 2012

Drugie życie małej domowej pufy


Przeglądając szafę natknęłam się na starą lnianą garsonkę  i  wpadłam na pomysł, że idealnie będzie pasowała do obicia małej kostki ;)

 
 Zabawy było co nie miara bo wszystko trzeba było przyszyć do sztywnego materiału, który silnie przylegał do drewnianej podstawy ale się udało ;) a z rękawków zrobiłam coś jak kokardkę i też przyszyłam by się nie przemieszczało.


Na sam koniec pomyślałam, że skoro już mam taką fajną pufę to wykorzystam ją praktycznie ;)  więc umieściłam na niej tacę " tylko moja chwila" kubek na kawkę coś smacznego coś pachnącego i do tego coś kobiecego do czytania ;)
W końcu teraz mamy chwile wolnego czasu  aby poleniuchować.


 Życzę  Wam  Zdrowych Wesołych Świąt !!!!

6 komentarzy:

  1. łał!!! ale zmiana, pufa jak nowa - prezentuje sie super.

    OdpowiedzUsuń
  2. cudowny blog, ma taki odmienny klimat...

    Pozdrawiam serdecznie!

    eva-style.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje z tak miłą ocenę ;) Idę po Twoim linku - popatrzę co tam u Ciebie ;) Pozdrawiam !

      Usuń
  3. Wow, nie mogę wyjść z podziwu!! Pufa z kokardką wygląda ślicznie i w życiu nie wpadłabym na pomysł, żeby z garsonki coś podobnego wymodzić ;))) Bravo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje Wiki ;))) no cóż szkoda mi garsonki nie było bo po pierwsze i tak już za ciasna ;((( a po drugie na pufie prezentuje się o wiele lepiej niż na mnie. Z resztą hihi to moja maturalna garsonka , pisałam w niej też pierwsze egzaminy na studiach ;) A potem hmmm miłość do czekolady i niska przyswajalność ruchu sprawiły, że zwiększyłam objętość... ;p Przynajmniej się nie marnuje w szafie ;D Buziaki ;*

      Usuń
  4. Niezła jesteś w tych przeróbkach! Super!

    OdpowiedzUsuń

Bardzo lubię czytać komentarze, pod swoimi wypocinami, dzięki temu możemy się lepiej poznać i wiem, że ktoś to jednak czyta - to naprawdę miłe uczucie!!!