niedziela, 9 grudnia 2012

Smutek po stracie przyjaciela...



Dziś za tęczowy most odszedł wspaniały maluch o imieniu Scrapi , 
spędziliśmy razem wiele wspaniałych lat , 
był cudownym chomikiem kochającym ludzki dotyk i suszone jabłka.

Zabrany z miejsca gdzie był gryziony przez innych lokatorów z  klatki do Naszego domu  gdzie dostał własne luksusowe lokum :')
,od  zawsze był delikatny i nigdy nawet nie wystawił na nikogo ząbków  , przybiegał gdy go zawołano  o każdej porze dnia i nocy...
 Nie dało się go nie kochać , bo sam oddawał nam się całym sercem
Dziś
głaskany do swojego  ostatniego łyczka powietrza 
zasnął na zawsze .


;"(

41 komentarzy:

  1. Przykro mi.
    Chomiczek pewnie już biega za TM z innymi zwierzakami.

    OdpowiedzUsuń
  2. Znam ból utraty chomiczka.Mam nadzieje,że maluszek będzie szczęśliwy w nowym świecie żyjątek.
    Trzymaj się ból przejdzie i zostaną wspaniałe wspomnienia ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet nie myślałam, że tak bardzo będę ta pustkę przeżywać , dziękuję ;*

      Usuń
  3. zrobiło mi się smutno po przeczytaniu Twojego wpisu, pomyślałam o swoim starym chomiczku, też pamiętam ten ból...
    trzymaj się cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  4. łezka mi poleciała z powodu Twojego przyjaciela... trzymaj się...

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak mi przykro ... trzymaj się

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj smutna to wiadomość, każda strata jest smutna...
    trzymajcie się!!

    OdpowiedzUsuń
  7. zwierzątko bywa lepszym przyjacielem niż człowiek przykro mi że odszedł Twój przyjaciel

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. oj współczuje traty takiego kochanego zwierzaczka ...
    trzymaj sie dzielnie :*

    OdpowiedzUsuń
  9. martuchnaj9 grudnia 2012 19:49

    "zwierzątko bywa lepszym przyjacielem niż człowiek..."
    uwazam podobnie jak Martuchnaj

    przykro ze odszedl Twoj przyjaciel.

    OdpowiedzUsuń
  10. zawsze obawiam się tego momentu, gdy przyjdzie pożegnac się z przyjaciółmi, którzy tak wiele wnosza do naszego zycia miłości, ufności, przywiązania, dzięki którym jesteśmy bogatsi duchowo. Bardzo mi przykro kropeczko, i przytulam cię mocno, ale jak przeczytala twój wpis, to jestem pewna, że twój chpmiczek był w tym momencie najszczęśliwszym chomiczkiem świata, odchodził na twoich rękach, tych, które go głaskały, przytulały i karmiły. tylko tym co zostaja tak ciężko i pusto jest...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem Ci Agnieszko , że chomiki krótko żyją ale moja psinka już swoje latka ma i widać, że już jest coraz starsza i po tylu wspólnych latach to się obawiam bardzo jak bym się miała po tak ogromnej stracie pozbierać to nie wiem ;/ Najgorsza jest ta pustka ;*

      Usuń
  11. Bardzo mi przykro...trzymaj się - buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  12. Współczuję Kropeczko trzymaj się!!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Pewnie już poznał naszego Wacusia-świnka morskiego...Biegają za św. Franciszkiem, co?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też żyję nadzieją , że SW Franciszek się nim opiekuję ;*

      Usuń
  14. Też kiedyś miałam chomika nazywała się Gandzia:)Fajna była:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Trzeba wspominać, ile dał radości, tak najlepiej poradzic sobie ze strata... Trzymam kciuki, bedzie dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem Ci, że miałam dużo chomików ale to był pierwszy którego tuliłam i ukochałam nawet jak już był zimny, nie brzydziłam się itp. To był naprawdę wyjątkowy przyjaciel.

      Usuń
  16. Też miałam chomika fajne zwierzątka :) mój przeżył pół roku...przykro mi bo człowiek przywiązuje się :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pół roku to bardzo krótko w sumie ;/ eh szkoda, że tak krótkie mają życie ;/

      Usuń
  17. Myszeczka kochana. Nie smuć się. Był szczęśliwy, miał dobre życie - najlepsze jakie tylko mogło mu się przytrafić! :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Oj, szkoda... do zwierzątka człowiek przyzwyczaja się, jak do człowieka... i też jest ciężko, jak zabraknie... Ja, kiedy straciłam kotkę, to miesiąc ryczałam... tak już jest...

    OdpowiedzUsuń

Bardzo lubię czytać komentarze, pod swoimi wypocinami, dzięki temu możemy się lepiej poznać i wiem, że ktoś to jednak czyta - to naprawdę miłe uczucie!!!