niedziela, 23 grudnia 2012

Przyjaciel potrzebny od zaraz

U mnie w zasadzie bez zmian , nie ma zbyt wiele szczęścia ostatnio w moim życiu 
ale jest jedno małe które sprawia że czasem pojawi się uśmiech , z resztą sami  popatrzcie  co się tu u mnie wyprawia ...



a to namiętne szczekanie na piszczałkę dedykuję naszej sąsiadce z dołu która jest wredna na maxa O.o

12 komentarzy:

  1. Piękna psinka :)
    Też mam kochanego yorczka, ale mój Otisek jest bardzo, bardzo chory i jest coraz gorzej...nie wiem co będzie dalej...a młody jeszcze i wszystko przed nim :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej to bardzo mi przykro ;( moja mała to już 9 lat ma prawie i też bywa z nią różnie, człowiek się jednak mocno przywiązuje i kocha , a miłość jakoś tak ma ze niesie ze sobą i cierpienie ...
      Pozdrawiam ;*

      Usuń
    2. ...niestety wczoraj wieczorem straciłam swojego Kochanego Otiska ;( ❤❤❤
      ...nie mieliśmy szans...a dopiero skończył 6 lat...

      Usuń
  2. Oj tak, te plątające się pod nogami małe, kudłate szczotki nieźle potrafią nastrój poprawić.

    OdpowiedzUsuń
  3. Panno Kropeczko- zycze dni spokoju, moze w świecie blogowym odnajdziesz bratnia duszę, bo czasami tak łatwiej czasami inaczej się nie da, a czasami nie wiadomo dlaczego i gdzie ta bratnia dusza na nas czeka. życze wiec z całego serca. I zazroszcze psinki zazdroszczę, bo nasz piesek, malutki, nawet pół roku nie miał jeden w lato zginął pod samochodem, drugi 5 dni temu zaginął bez wieści, rano się obudziliśmy i na podwórku go nie było, jesz młodziutki, Tez się zaczynam zastanawiać, czy komuś nie przeszkadzał, ale cichutki był i nie szczekał, ale ludzie są podli. A teraz muszę psychicznie odpocząć i chyba długo nie wezmę żadnego pieska do domu, chyba ze będzie taki malutki jak wasz i będzie w domu nie na podwórku mieszkał.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie też tak psiaki ginęły , miały wypadki różne ;/ i dopiero ta moja małą jakby odczarowała ten fakt, ale też przeprowadziłam się do bloku, bez smyczy nigdzie nie puszczam, choć raz się zerwała na pasach - gdzie jest podwójne przejście i między tym tramwaj O.O moja kruszynka została na pasach wystraszona a ja po paru krokach się zorienowałąm że idę z pustą smyczą O.O- myślałam że zawału dostane i że już po niej , od tamtego czasu nosi tylko szelki, a na pasach idę z nią pod pachę ;) nie ma co ryzykować. Pies to wspaniały przyjaciel i nie wyobrażam sobie domu bez niego. Pozdrawiam i dziękuję za miłe słowa ;*

      Usuń
  4. Psiaki są cudownymi przyjaciółmi takimi od serca i na zawsze:)
    Zdrowych,zdrowych i szczęśliwych świat Kropeczko mimo wszystko.Niech sie pali wali ale święta muszą być radosne!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Mała cudna mordka :)
    Jak mi źle "przyduszam" kota (teraz dwa :) do siebie i jest lepiej :)
    Kochana Dużo Szczęścia i uśmiechu :***
    ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  6. :))) cudny ten Twój przyjaciel :))))

    pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  7. buhahahahaha psinka wymiata xD
    Oby sąsadce kapcie spady :P
    no powiem Ci ,że masz niezłą bestię w domku ^^
    Chciałabym Ci zyczyc Wesołych Świąt Kropeczko^^

    OdpowiedzUsuń
  8. Cudna Psociucha! Całuję łapki;) Wszystkiego dobrego!

    OdpowiedzUsuń

Bardzo lubię czytać komentarze, pod swoimi wypocinami, dzięki temu możemy się lepiej poznać i wiem, że ktoś to jednak czyta - to naprawdę miłe uczucie!!!